Dystans27.06 km Czas01:17 Vœrednia21.09 km/h VMAX39.40 km/h Podjazdy110 m
Do i z pracy
Rano wybrałem się do Polskiego Klubu, w którym jest udostępniona dla chętnych Księga Kondolencyjna. Później miałem spotkanie w organizacji księgowych.
Na deser miałem jeszcze do pracy. Pojechałem standardową, najprostszą trasą, taką samą jak wczoraj.
Na deser miałem jeszcze do pracy. Pojechałem standardową, najprostszą trasą, taką samą jak wczoraj.
Dystans26.91 km Czas01:17 Vœrednia20.97 km/h VMAX30.90 km/h Podjazdy110 m
Do i z pracy
Klasyczna trasa bez żadnych skrótów czy urozmaiceń.
Dystans23.50 km Czas01:06 Vœrednia21.36 km/h VMAX44.70 km/h Podjazdy110 m
Do i z pracy
Rano zaspałem i obudziłem się na 40 minut przed rozpoczęciem pracy (czyli tyle ile zajmuje mi dojazd do niej). Szybko się zebrałem i po chwili już byłem w drodze. Skróciłem trochę trasę, pojechałem przez Kangaroo Point i ominąłem New Farm. W sumie dojechałem w 25 minut i miałem jeszcze 5 minut na przebranie się i odpoczęcie :)
Powrót już spokojny wzdłuż rzeki.
Powrót już spokojny wzdłuż rzeki.
Dystans50.79 km Czas02:25 Vœrednia21.02 km/h VMAX51.50 km/h Podjazdy130 m
Do i z pracy
Rano przed pracą nie mogłem już wysiedzieć w domu więc wsiadłem na rower trochę wcześniej.
Podjechałem do sklepu rowerowego tuż koło mojego domu i dalej pojechałem do Indooroopilly i z powrotem przez St Lucia wzdłuż rzeki do pracy. Powrót już krótką trasą.
Podjechałem do sklepu rowerowego tuż koło mojego domu i dalej pojechałem do Indooroopilly i z powrotem przez St Lucia wzdłuż rzeki do pracy. Powrót już krótką trasą.
Dystans30.24 km Czas01:27 Vœrednia20.86 km/h VMAX33.70 km/h Podjazdy130 m
Do i z pracy
Do i z pracy. Powrót dla odmiany przez Story Bridge i Kangaroo Point.
Dystans26.96 km Czas01:23 Vœrednia19.49 km/h VMAX32.50 km/h Podjazdy110 m
Do i z pracy
Do pracy na 17, powrót około północy.
Dystans23.30 km Czas01:11 Vœrednia19.69 km/h VMAX43.70 km/h Podjazdy140 m
Do i z pracy
O 5 rano skończył się mecz w Poznaniu, a na 7 miałem do pracy. Postanowiłem jeszcze się zdrzemnąć i wyjechałem dopiero o 6.30, żeby wyrobić się pojechałem trochę krótszą drogą. Wieczorem po 16 godzinach w pracy, wróciłem nad rzeką, ale też już odpuściłem sobie ścieżki nad samą rzeką i jechałem tylko ulicami wzdłuż rzeki.
Dystans92.96 km Czas04:34 Vœrednia20.36 km/h VMAX39.40 km/h Podjazdy100 m
Moreton Bay Cycleway - odcinek północny
Rano pojechałem do pracy (~13km), a później postanowiłem wrócić do domu inną trasą, w końcu przejechałem 90km i do domu wracałem pociągiem. A po kolei, z pracy pojechałem do Toombul, gdzie wskoczyłem na Moreton Bay Cycleway, pisałem już wcześniej o tej trasie tu i tu. Później trasa leci przez tereny podmokłe, na których jest utworzona strefa ochronna dla różnych zwierząt. Przez ten odcinek jedzie się pomostami.
Nad ocean, a właściwie zatokę wyjechałem w Shortcliffe skąd już prawie cały czas jechałem nad oceanem. Niestety nie ma tam ładnych plaż, jedynie ciemny piasek/błoto.
Pomiędzy Brighton a Clontarf jest most, a właściwie 3, najstarszy jest do użytku pieszych i rowerzystów, ale jest ostrzeżenie, że nie jest od w najlepszej kondycji i lepiej uważać :) Drugi most jest dla samochodów, ale tuż koło niego budują nowy, który ma być otwarty w połowie roku.
Zaraz za mostem przypadkiem trafiłem na wrak jakiegoś statku, już porządnie zżartego przez rdzę.
Dalej jechałem przez parki nad wodą, w niektórych miejscach była ładna plaża i było kilku chętnych na kąpiel.
Dojechałem do Scarborough i pomyślałem, że czas wracać do domu, jak się dowiedziałem w sklepie, najbliższa stacja kolejowa znajduje się w Sandgate więc musiałem wracać kilkanaście kilometrów z powrotem do tej dzielnicy. Po drodze już w Sandgate trafiłem na pokaz fajerwerków, ale nie wiem za bardzo z jakiego powodu się on odbył.
Nad ocean, a właściwie zatokę wyjechałem w Shortcliffe skąd już prawie cały czas jechałem nad oceanem. Niestety nie ma tam ładnych plaż, jedynie ciemny piasek/błoto.
Pomiędzy Brighton a Clontarf jest most, a właściwie 3, najstarszy jest do użytku pieszych i rowerzystów, ale jest ostrzeżenie, że nie jest od w najlepszej kondycji i lepiej uważać :) Drugi most jest dla samochodów, ale tuż koło niego budują nowy, który ma być otwarty w połowie roku.
Zaraz za mostem przypadkiem trafiłem na wrak jakiegoś statku, już porządnie zżartego przez rdzę.
Dalej jechałem przez parki nad wodą, w niektórych miejscach była ładna plaża i było kilku chętnych na kąpiel.
Dojechałem do Scarborough i pomyślałem, że czas wracać do domu, jak się dowiedziałem w sklepie, najbliższa stacja kolejowa znajduje się w Sandgate więc musiałem wracać kilkanaście kilometrów z powrotem do tej dzielnicy. Po drodze już w Sandgate trafiłem na pokaz fajerwerków, ale nie wiem za bardzo z jakiego powodu się on odbył.
Schemat Moreton Bay Cycleway© kosiasz
Ścieżka rowerowa w Boondall Wetlands© kosiasz
'Plaża' w Sandgate© kosiasz
Stary most łączący Sandgate z Redcliffe© kosiasz
Nowy most łączący Sandgate z Redcliffe© kosiasz
Wrak statku© kosiasz
Rower przy plaży© kosiasz
Wielbłądy na plaży w Redcliffe© kosiasz
Dystans27.26 km Czas01:21 Vœrednia20.19 km/h VMAX33.20 km/h Podjazdy110 m
Do i z pracy
Piotrek pisał, że jak ostatnio wracał do domu to na chodniku czuł się jak Alberto Tomba na stoku, to ja tak mam jak jadę do pracy oficjalną ścieżką rowerową nad rzeką. Wzdłuż niej znajdują się knajpki, i ludzie często wychodzą prosto na środek ścieżki rowerowej/deptaka w celu zapalenia papierosa (jest zakaz palenia, tam gdzie jest serwowane jedzenie), w innym miejscu przy Powerhouse ścieżka leci pomiędzy stolikami, bo restauratorzy postanowili zwiększyć sobie liczbę stolików.
Na szczęście w omijaniu pieszych pomaga mi obowiązkowy dzwonek. Wg prawa każdy rower musi być wyposażony w światła (podczas jazdy nocnej) i dzwonek, a rowerzysta dodatkowo musi mieć kask na głowie.
Na szczęście w omijaniu pieszych pomaga mi obowiązkowy dzwonek. Wg prawa każdy rower musi być wyposażony w światła (podczas jazdy nocnej) i dzwonek, a rowerzysta dodatkowo musi mieć kask na głowie.
Dystans26.41 km Czas01:18 Vœrednia20.32 km/h VMAX35.50 km/h Podjazdy110 m
Pierwszy tysiąc, jeszcze cztery
Dzisiaj tylko do i z pracy.
Wreszcie dobiłem do pierwszego tysiąca w tym roku, muszę trochę podkręcić średnią, żeby do końca roku wyrobić się z planem minimum - 5000km. Zobaczymy jak pójdzie.
Wreszcie dobiłem do pierwszego tysiąca w tym roku, muszę trochę podkręcić średnią, żeby do końca roku wyrobić się z planem minimum - 5000km. Zobaczymy jak pójdzie.