viajante prowadzi tutaj blog rowerowy

Viajante

Wpisy archiwalne w kategorii

Zalicz Gminę

Dystans całkowity:7530.21 km (w terenie 450.00 km; 5.98%)
Czas w ruchu:369:33
Średnia prędkość:18.86 km/h
Maksymalna prędkość:73.80 km/h
Suma podjazdów:21862 m
Maks. tętno maksymalne:177 (91 %)
Maks. tętno średnie:140 (72 %)
Suma kalorii:129095 kcal
Liczba aktywności:80
Średnio na aktywność:94.13 km i 5h 16m
Więcej statystyk

Na majówkę Ride - dzień 1

  • DST 155.44km
  • Czas 07:06
  • VAVG 21.89km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 4966kcal
  • Podjazdy 377m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini
Wtorek, 30 kwietnia 2024 | dodano: 30.04.2024


















Kategoria 100 plus, 150 plus, Wycieczki wielodniowe, Zalicz Gminę, [blog]

Wielkanocny Ride po Podlasiu

  • DST 133.35km
  • Czas 06:01
  • VAVG 22.16km/h
  • VMAX 42.74km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 157( 80%)
  • HRavg 122( 62%)
  • Kalorie 2432kcal
  • Podjazdy 534m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini
Sobota, 30 marca 2024 | dodano: 30.03.2024
























Kategoria 100 plus, Zalicz Gminę, [blog]

Wiosenne gminobranie - z Warki do Radomia

  • DST 118.95km
  • Czas 05:56
  • VAVG 20.05km/h
  • VMAX 37.94km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 3549kcal
  • Podjazdy 380m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini
Niedziela, 3 marca 2024 | dodano: 03.03.2024


















Kategoria 100 plus, Zalicz Gminę, [blog]

Z Włocławka do Płocka

  • DST 61.96km
  • Czas 03:22
  • VAVG 18.40km/h
  • VMAX 41.15km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 2113kcal
  • Podjazdy 323m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini
Sobota, 17 lutego 2024 | dodano: 17.02.2024












Kategoria Zalicz Gminę, [blog]

Zielona siódemka czyli nad morze na raz

  • DST 325.01km
  • Czas 14:07
  • VAVG 23.02km/h
  • VMAX 55.51km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 11199kcal
  • Podjazdy 1413m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini
Sobota, 26 sierpnia 2023 | dodano: 28.08.2023

Kilka dni temu kolega zapytał się na fejsie czy ktoś chciałby dołączyć do niego podczas pobijania życiówki w dystansie. Nie musiał długo czekać na moją odpowiedź. Na trasę wybrał "zieloną siódemkę" - www.zielona7.pl Trasa pokrywa się częściowo z trasą jaką wracałem kilka lat temu ze Stegny do Warszawy, ale kilka nowych gmin udało mi się zdobyć :-)

Umówiliśmy się na zbiórkę w Nowym Dworze Mazowieckim w sobotę o 5 rano. Sprawdziliśmy czy wszystko mamy i o 5:25 tuż przed wschodem słońca ruszyliśmy w drogę. Obawialiśmy się deszczu, nad ranem lało, ale jak ruszaliśmy pogoda już była ładna. Pierwsza przygoda nastąpiła już na 11 kilometrze gdy złapałem gumę, szybka wymiana dętki i ruszamy dalej. Na około 50km zatrzymaliśmy się w małym wiejskim sklepiku na coś do jedzenia i picia. Niedługo później zaczęły się pierwsze, jeszcze nie za duże, ale podjazdy. Kolejny dłuższy postój zrobiliśmy na 110km w Mławie, po 6 godzinach i 1/3 dystansu za nami. Z Mławy do Grunwaldu zapowiadał się najcięższy odcinek, przynajmniej według profilu trasy. I tak było, po minięciu najwyższego punktu na trasie zrobiliśmy przerwę w Grunwaldzie na 170km. Do Ostródy mieliśmy 30km relatywnie z górki, tam zatrzymaliśmy się na kawę i lody w jednej z kawiarni koło jeziora. Wyjeżdżając z Ostródy przed nami widzieliśmy ciężkie chmury, których obawialiśmy się cały dzień, miało dzisiaj lać, a na północy Polski miały być burze, na szczęście my cały dzień przejechaliśmy bez jednej kropli deszczu. Odcinek Ostróda - Elbląg jechało nam się najlepiej, jeszcze za Morągiem mieliśmy podjazd, ale potem z górki. W Pasłęku na 260km podziwialiśmy zachód słońca i dalej jechaliśmy już po ciemku. W Elblągu zrobiliśmy sobie najdłuższą przerwę, wydało nam się, żeby była krótka, ale jak spojrzeliśmy na zegarki to minęło pół godziny. Przed nami zostało ostatnie 40km po płaskich Żuławach Wiślanych. Do plaży w Stegnie dojechaliśmy około 23:30. Szybkie zdjęcie z morzem w tle i udaliśmy się na zasłużony odpoczynek w jednym z ośrodków wypoczynkowych.

Podsumowując, bardzo fajna wyprawa, żeby się sprawdzić, ale po raz kolejny potwierdziła, że takie dystanse nie należą do moich ulubionych, raczej preferuję turystyczne 120-150 gdy można coś zwiedzić po drodze. Jedyne co bym zmienił przed kolejnym takim dystansem to czas startu, powinniśmy wyjechać wcześniej, żeby dać sobie więcej czasu na jazdę przy świetle dziennym na zmęczeniu.












Kategoria 100 plus, 150 plus, 200 plus, 250 plus, Zalicz Gminę, 300 plus

Warmia na początek sezonu

  • DST 67.58km
  • Czas 03:07
  • VAVG 21.68km/h
  • VMAX 43.02km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 164( 84%)
  • HRavg 131( 67%)
  • Kalorie 1735kcal
  • Podjazdy 409m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini
Sobota, 18 marca 2023 | dodano: 18.03.2023

Po kilku przejażdżkach do pracy nadszedł czas żeby wybrać się w dłuższą trasę. Jakiś czas temu Monika powiedziała, że będzie musiała pojechać z pracy do Morąga i od razu wpadł mi pomysł do głowy, że mogę do niej dojechać rowerem. Otworzyłem moją mapę z zaliczonymi gminami, drugą z trasami kolejowymi i wypadło że pojadę pociągiem do Iławy. Z Iławy do Morąga jest ok 65 km więc przyjemny dystans na początek sezonu rowerowego. Na początku tygodnia spojrzałem na prognozy i ucieszyłem się, bo prognozy na weekend pokazywały temperatury powyżej 10 stopni. Im bliżej weekendu tym prognozy były gorsze, ale na szczęście na plusie i bez deszczu czy śniegu.

Jedyny pociąg na który udało mi się dostać bilety z opcją roweru to TLK o 4:40 z Warszawy Wschodniej. W Iławie melduję się tuż przed 7:00, chwilę krążę po mieście szukając atrakcji turystycznych, podjeżdżam pod ratusz i po chwili jadę w kierunku jeziora. Jeziorak to najdłuższe jezioro w Polsce więc zatrzymuję, aby przez chwilę popodziwiać widoki.

Trasa jest bardzo przyjemna, przez większość czasu nawierzchnia bardzo dobra, są jednak momenty, gdy ciężko wypatrzyć asfalt pomiędzy dziurami. Temperatura była znośna, jedynie wiatr czasem utrudniał jazdę, szczególnie gdy wiał prosto w twarz. W Miłomłynie przecinam trasę, którą wracałem kilka lat temu z nad morza. 

Dzisiaj zrobiłem test nowego licznika Garmin Edge 530 (do tej pory jeździłem z telefonem na kierownicy) oraz światła tylnego z radarem Garmin Varia - muszę przyznać, że był to bardzo dobry zakup. O wszystkich nadjeżdżających z tyłu samochodach byłem informowany bezpośrednio na liczniku, nie było żadnych błędnych powiadomień, żaden samochód nie został pominięty.

Dzisiaj udało mi się dopisać 3 nowe gminy do listy zaliczonych.





















Kategoria Zalicz Gminę

Z Piotrkowa Trybunalskiego do Olsztyna k. Częstochowy

  • DST 108.44km
  • Czas 04:33
  • VAVG 23.83km/h
  • VMAX 52.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 170( 87%)
  • HRavg 127( 65%)
  • Kalorie 2375kcal
  • Podjazdy 636m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 maja 2022 | dodano: 18.05.2022

Plan był, żeby przejechać się z Kielc do Częstochowy. Rozrysowałem sobie trasę i wziąłem się za zakup biletu na pociąg, a tu niespodzianka i nie ma wolnych miejsc na rower w IC Warszawa-Kielce. Szybka analiza tras Kolei Mazowieckich (rowery wozi się za darmo bez potrzeby rezerwacji)  i najbliższa Częstochowy stacja kolejowa  to Skarżysko-Kamienna. Szybko rozrysowałem nową trasę, ale jakoś nie czułem się na 150km, nogi jeszcze zmęczone po zeszłym tygodniu. Wtedy wpadłem na inny pomysł, skoro Monika jedzie do Częstochowy samochodem to podrzuci mnie do Piotrkowa, jak ona będzie na spotkaniach w pracy to ja sobie przejadę 100km w Kierunku Częstochowy. I tak też zrobiliśmy.

W Piotrkowie na rynku napiłem się kawy, zrobiłem rundkę po starym mieście i ruszyłem w drogę. Jechało się przyjemnie jak na zmęczone nogi. Po ok 40km dojechałem do Kamieńska, nic ciekawego tu nie znalazłem, oprócz wspomnień o biegu ultra na pobliskiej Górze Kamieńskiej w 2020 tuż przed pandemią. Kolejny postój był w Radomsku po około 20 kilometrach. Teraz coraz bardziej czułem przemęczone nogi, ale miałem już tylko 40km do celu. Na 70-tym kilometrze zatrzymałem się w Gidlach koło Bazyliki i przy okazji umówiłem się z Moniką, że spotkamy się w Mstowie. Tam poszliśmy na krótki spacer wzdłuż Warty do Skały Miłosnej. Żeby połączyć trasy rowerowe na mojej mapie rowerowej umówiliśmy się, że dojadę do Olsztyna 15km dalej. Tam, koło ruin, zamku zakończyłem wycieczkę.


0 km - Piotrków Trybunalski


10 km - Milejów - Kościół Opieki św. Józefa, św. Marii Magdaleny i Aniołów Stróżów z 1902 roku


12 km - Milejów Kolonie


28 km - Cieszanowice - dworek


34 km - Gorzkowice - Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa z 1898 roku


41 km - Kamieńsk - Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła z 1903 roku


72 km - Pławno


78 km - Zawada - rzeka Warta


95 km - Mstów - Klasztor Kanoników Regularnych Laterańskich


95 km - Mstów - Skała Miłosna


108 km - Olsztyn - ruiny zamku


108 km - Olsztyn - ruiny zamku


108 km - Olsztyn - ruiny zamku


108 km - Olsztyn - ruiny zamku



Kategoria 100 plus, Zalicz Gminę

Z Ełku do Warszawy

  • DST 250.09km
  • Czas 10:31
  • VAVG 23.78km/h
  • VMAX 56.59km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 125( 64%)
  • HRavg 85( 43%)
  • Kalorie 6549kcal
  • Podjazdy 980m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 maja 2022 | dodano: 17.05.2022
































































Kategoria 100 plus, 150 plus, 200 plus, 250 plus, Zalicz Gminę

Z Poznania do Konina

  • DST 118.49km
  • Czas 05:16
  • VAVG 22.50km/h
  • VMAX 46.85km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 171( 88%)
  • HRavg 135( 69%)
  • Kalorie 2971kcal
  • Podjazdy 343m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 kwietnia 2022 | dodano: 21.04.2022

W środę pojechaliśmy samochodem do Poznania więc mój pomysł na czwartek mógł być tylko jeden - powrót rowerem. W planie było połączenie Poznania z Poddębicami, a co za tym idzie z Warszawą. Jednak... Jednak wieczorem jak szykowałem sobie ubranie na rano zauważyłem, że zapomniałem spakować spodenki kolarskie. Uznałem, że 190km bez pieluchy to trochę za dużo i skróciłem trasę do 120km do Konina skąd Monika miała mnie odebrać w drodze powrotnej do Warszawy po jej poznańskich spotkaniach. Krótszy dystans więc nie musiałem się zrywać tak wcześnie rano i ruszyłem przed 10.

Pierwsze 35 km do Środy Wielkopolskiej niestety w mżawce, na szczęście zaraz za Środą trochę wypogodziło, a później nawet pojawiło się słońce. Droga dalej była przyjemna, trafiłem tylko jeden 2-3 km odcinek drogi gruntowej, a tak to asfalt dobry lub czasem średni, ale większych dziur nie trafiłem.

Na 2 kilometry przed Starym Rynkiem w Koninie padła mi bateria w telefonie. Zapytałem się pewnej pani jak najprościej dojechać "na Stare Miasto", mój błąd, powinienem zapytać się o konińską starówkę. Niestety zorientowałem się jadąc w kierunku wsi Stare Miasto. Na domiar złego złapałem kapcia i wycieczkę zakończyłem na stacji benzynowej, na szczęście w Koninie.


15 km - Tulce - Kościół z XIII wieku


28 km


35 km - Środa Wielkopolska - Bazylika kolegiacka z XV wieku


35 km - Środa Wielkopolska - rynek starego miasta


49 km - Winna Góra - Pałac Generała Dąbrowskiego z XVIII wieku


52 km - Miłosław


52 km - Miłosław - Pałac z XIX wieku


68 km - Pyzdry - Fara pyzdrska z XV wieku


68 km - panorama Pyzdr


78 km - Wrąbczynkowskie Holendry - kaplica z 1890 roku


86 km - Zagórów - kościół z XVIII wieku


86 km - Zagórów


97 km - Rzgów - Kościół z XVI wieku


106 km - Sławsk - Warta


106 km - Sławsk - zespół dworski z XIX wieku


109 km - Branno


113 km - Stare Miasto - Kościół z 1907 roku


118 km - Konin - stary rynek


118 km - Konin - stary rynek


118 km - Konin - Warta


118 km - Konin Stare Miasto


118 km - Konin - Kościół z XIV wiekui nastarszy znak drogowy w Europie Środkowo-Wschodniej


118 km - Konin - Plebania kościoła farnego z XX wieku




Kategoria 100 plus, Zalicz Gminę

Ze Skierniewic do Poddębic

  • DST 100.04km
  • Czas 03:50
  • VAVG 26.10km/h
  • VMAX 63.50km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 163( 84%)
  • HRavg 129( 66%)
  • Kalorie 1966kcal
  • Podjazdy 417m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 13 kwietnia 2022 | dodano: 14.04.2022

Gdy tylko Monika powiedziała mi, że jedzie do Poddębic na szkolenie, od razu sprawdziłem na mapie gdzie one dokładnie się znajdują. Po chwili już wiedziałem, że udam się tam ze Skierniewic, które były w tym momencie moim najdalszym punktem na zachód od Warszawy. Najpierw sprawdziłem trasę na garminie, potem na mapy.cz dodałem atrakcje turystyczne i trasa była gotowa. Wiedziałem jednak, że będę miał mało czasu na zwiedzanie, bo umówiliśmy się w Poddębicach na 12:30, gdy skończy się jej spotkanie. Wczesna pobudka o 4:15 i tuż przed 5 melduję się na dworcu wschodnim skąd rusza mój pociąg do Skierniewic.

W Skierniewicach jestem ok 6:30, szybka kawka i ruszam w kierunku Makowa. Jedzie się całkiem przyjemnie, ale od ok 10km przez kolejne 10km nawierzchnia to dziury z asfaltem, jedynie krótka przerwa w Lipcach Reymontowskich, gdzie jest lepsza droga. Również w Lipcach Reymontowskich mam pierwszy postój koło muzeum regionalnego im Reymonta, nie spodziewałem się, żeby było otwarte w okolicach 7 rano więc po chwili ruszam dalej.

Na pierwszy drewniany kościół tego dnia trafiam w Kołacinku. Kolejny punkt na mapie to Dwór w Woli Cyrusowej, niestety jest on zniszczony, ale wygląda jakby miał być wyremontowany. W Niesułkowie mijam drewniany kościół św. Wojciecha i dalej drogą wojewódzką dojeżdżam do Strykowa mniej więcej w połowie mojej trasy. Za Strykowem z powrotem wjeżdżam na drogę wojewódzką i jadę nią do Kębliny, gdzie tuż koło starego dworu odbijam na lokalną drogę. W Dzierżąznej podjeżdżam do dworu, w którym znajduje się obecnie gminny ośrodek kultury, a sam budynek jest ładnie odnowiony, dodatkowo znajduje się on nad stawem na rzeczce Ciosence co dodaje uroku.

Kolejny postój robię w Ozorkowie na około 70km. Patrząc na średnią prędkość i pozostały dystans wychodzi mi, że mam pół godziny zapasu. W Parzęczewie podjeżdżam pod zabytkowy młyn i dalej jadę już prosto do Poddębic, do których dojeżdżam na 12.

Trasa przyjemna, poza tymi 10km na początku, większość drogami lokalnymi, kawałek wojewódzką bez pobocza, za to krajówka do Ozorkowa z szerokim poboczem. Pogoda też dopisała, tzn. jak rano jechałem do pociągu, termometr pokazywał -1°C, ale później zrobiło się cieplej i na koniec było już około 15°C.


0 km - koleje mazowieckie


0 km - Dworzec kolejowy z 1873 roku w Skierniewicach


8 km - kościół parafialny pw. św. Wojciecha, 2 poł. XVIII w Makowie


18 km - kościół pw Znalezienia Krzyża Świętego z 1870 w Lipcach Reymontowskich


18 km - Lipce Reymontowskie


18 km - Muzeum regionalne im. Władysława Reymonta w Lipcach Reymontowskich


28 km  - kościół drewniany pw. Wszystkich Świętych z XVIII w w Kołacinku


37 km


40 km - drewniany kościół pw. św. Wojciecha z XVII w w Niesułkowie


46 km - kościół pw. św. Marcina z 1907 roku w Strykowie


60 km - dwór z początku XX w w Dzierżąznie (1943-45 filia obozu dla małoletnich Polaków w Łodzi)


72 km - Ozorków


72 km - kościół św. Józefa z 1668 w Ozorkowie


72 km - Ozorków


80 km - zabytkowy młyn z XIX/XX wieku w Parzęczewie


100 km - Poddębice


100 km



Nowe gminy: Maków, Lipce Reymontowskie, Rogów, Dmosin, Brzeziny, Stryków, Zgierz (gmina wiejska), Parzęczew, Dalików, Poddębice




Kategoria Zalicz Gminę, 100 plus