viajante prowadzi tutaj blog rowerowy

Viajante

Powrót z Daisy Hill

Wtorek, 26 stycznia 2010 | dodano: 26.01.2010

Dzisiaj w drodze powrotnej ominąłem ruchliwą Logan Rd przez co nadrobiłem trochę kilometrów, ale przynajmniej było bezpieczniej.

Jak wyjeżdżałem o 10 termometr wskazywał 32'C a prognoza zapowiadała 35. Na szczęście w Australii "kranówka" jest pitna i w parkach są zainstalowane krany z chłodną wodą więc można sobie co chwilę uzupełnić wodę w bidonie, co przy takiej temperaturze jest konieczne.

Dzisiaj jest święto Australii - Australia Day. Dla białych jest to pierwszy dzień Australii, a dla aborygenów ostatni dzień wolności. Standardowe świętowanie tego dnia polega na zrobieniu barbecue i piciu piwa :) młodzi mają jeszcze nową świecką tradycję, słuchają listy 100 najlepszych piosenek zeszłego roku w popularnym radiu :)

Wieczorem wybrałem się na pokaz fajerwerków więc dorzucam jedną fotkę.








Kategoria Australia


komentarze
drBike
| 14:58 wtorek, 26 stycznia 2010 | linkuj Co tu pisać zazdroszczę pogody :D Ale u nas też da się jeździć:d
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa bserw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]