viajante prowadzi tutaj blog rowerowy

Viajante

Dzień 3 Kędzierzyn-Koźle -> Sosnowiec

  • DST 130.52km
  • Czas 07:56
  • VAVG 16.45km/h
  • VMAX 47.13km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 4168kcal
  • Podjazdy 943m
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini
Wtorek, 30 lipca 2024 | dodano: 30.07.2024

Trzeciego dnia moja podróż rozpoczęła się od odcinka Kędzierzyn-Koźle – Racibórz. Początkowo jechałem drogą wojewódzką, ale na szczęście niedługo potem zjechałem na spokojniejsze lokalne drogi. Po przejechaniu około jednej trzeciej dystansu zatrzymałem się w Raciborzu na obfite drugie śniadanie.

Z Raciborza udałem się do Rybnika, pokonując kilka podjazdów, które sprawiły, że moje nogi błagały o odpoczynek. W Rybniku pozwoliłem sobie na lody na rynku, ale betonowy plac przypominał patelnię, a temperatura odczuwalna osiągnęła około 40°C.

Uznając, że mam już dość upału, ponownie zmieniłem nawigację z szosy na gravela i szukałem schronienia w lesie. Cień drzew obniżył temperaturę o dobre 10°C, dzięki czemu jazda stała się o wiele przyjemniejsza pomimo nierównej nawierzchni.

Ostatnie 20 kilometrów przejechałem miejskimi ścieżkami rowerowymi. Tuż przed dotarciem do Sosnowca, trafiłem na 2-kilometrowy odcinek lasu i wtedy moja przednia opona postanowiła się poddać. Gdy do stacji kolejowej zostały mi tylko 4 km, złapałem gumę. Na szczęście miałem mnóstwo czasu, żeby ją naprawić i zdążyć na pociąg powrotny do Warszawy.
To był kolejny dzień pełen przygód, pokonując satysfakcjonujący dystans i kończąc się odrobiną wyzwania, żeby było ciekawie.

Podsumowując, z Sulechowa do Sosnowca, była to fajna przygoda na dystansie 500 km rozłożona na 3 dni: 20 km dnia zerowego, a następnie 180 km, 170 km i w końcu 130 km. Co za jazda!













Kategoria 100 plus, Wycieczki wielodniowe, Zalicz Gminę, [blog]


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mokra
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]