viajante prowadzi tutaj blog rowerowy

Viajante

Wpisy archiwalne w kategorii

100 plus

Dystans całkowity:10159.01 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:498:18
Średnia prędkość:20.39 km/h
Maksymalna prędkość:153.72 km/h
Suma podjazdów:32052 m
Maks. tętno maksymalne:198 (102 %)
Maks. tętno średnie:145 (74 %)
Suma kalorii:192615 kcal
Liczba aktywności:74
Średnio na aktywność:137.28 km i 6h 44m
Więcej statystyk

Na wesele Ride

  • DST 117.02km
  • Czas 08:35
  • VAVG 13.63km/h
  • VMAX 29.88km/h
  • HRmax 155( 79%)
  • HRavg 119( 61%)
  • Kalorie 2505kcal
  • Podjazdy 196m
  • Sprzęt Felt Z95
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 maja 2019 | dodano: 19.05.2021


Kategoria 100 plus

Na wesele

  • DST 116.54km
  • Czas 09:31
  • VAVG 12.25km/h
  • Sprzęt Dahon Espresso D24
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 maja 2019 | dodano: 29.07.2020

Zalicz Gminę 70+11 Brok, Dąbrówka, Łochów, Małkinia Górna, Marki, Radzymin, Sadowne, Wyszków, Zabrodzie, Ząbki, Zielonka


Kategoria Wycieczki wielodniowe, Zalicz Gminę, 100 plus

Wigierski Park Narodowy Dzień 2

  • DST 100.47km
  • Czas 06:18
  • VAVG 15.95km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • HRmax 165( 85%)
  • HRavg 113( 58%)
  • Kalorie 2315kcal
  • Podjazdy 365m
  • Sprzęt Felt Z95
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 kwietnia 2019 | dodano: 19.05.2021


Kategoria 100 plus

Wigierski Park Narodowy

  • DST 100.08km
  • Czas 06:26
  • VAVG 15.56km/h
  • Sprzęt Dahon Espresso D24
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 kwietnia 2019 | dodano: 29.07.2020

Zalicz Gminę 63+2 Kranopol, Suwałki - teren wiejski


Kategoria Wycieczki wielodniowe, Zalicz Gminę, 100 plus

Brisbane - Gold Coast

Piątek, 22 stycznia 2016 | dodano: 31.07.2020


Kategoria 100 plus

Brisbane to the Gold Coast

Sobota, 6 października 2012 | dodano: 02.08.2020


Kategoria 100 plus

Brisbane to the Gold Coast

Niedziela, 9 października 2011 | dodano: 02.08.2020


Kategoria 100 plus

Przez góry i lasy

  • DST 103.49km
  • Czas 05:07
  • VAVG 20.23km/h
  • VMAX 59.30km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 560m
  • Sprzęt Specialized Rockhopper Expert
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 maja 2011 | dodano: 09.05.2011

Na niedzielę zaplanowaliśmy sobie z Piotrkiem spokojną wycieczkę do muzeum tramwajów na północy Brisbane. Gdy po 15km dojechaliśmy na miejsce okazało się, że muzeum otwierają za 2 godziny. Usiedliśmy przy stoliku, zjedliśmy po jabłku i otworzyliśmy mapę, żeby popatrzeć, gdzie dalej pojechać. Szybko zauważyliśmy jezioro na północ od Brisbane i w tym kierunku postanowiliśmy się wybrać.

Najpierw pojechaliśmy do Samford Village,



skąd pagórkowatą drogą pojechaliśmy w kierunku Mount Samson (samą górę minęliśmy w znacznej odległości).



W dalszej drodze zrobiliśmy sobie krótki postój na kanapkę i łyk wody.



Dłuższą przerwę zrobiliśmy nad jeziorem Samsonvale, z którego woda płynie w Brisbeńskich kranach.





Postanowiliśmy odwiedzić znajomych mieszkających nad oceanem więc pognaliśmy do Redcliffe, gdzie zatrzymaliśmy sie jeszcze koło wraku statku na miejscowej plaży.





Ze znajomymi umówiliśmy się w Sandgate, czekając na nich wstąpiliśmy na piwko i trafił nam się... Żywiec. Po chwili znajomi już dotarli i przenieśliśmy się do smażalni ryb nad wodą.



Po jedzeniu zaczęło robić się ciemno, do tego zmęczenie więc zdecydowaliśmy się na powrót pociągiem. Po drodze jeszcze telefon od znajomych i wysiedliśmy na South Bank, gdzie akurat w ten weekend odbywał się Festiwal "Urodziny Buddy".





Stamtąd przejechaliśmy ostatnie kilka kilometrów, żeby przekroczyć granicę 100km tego dnia.


Kategoria Australia, 100 plus

Brisbane do Gold Coast

Sobota, 12 marca 2011 | dodano: 12.03.2011

Na dzisiaj zaplanowaliśmy dłuższą wycieczkę na Gold Coast. Już kilka razy przemierzałem tę trasę (tu, tu i tu), ale tym razem pojechałem z Piotrkiem.

W trasie © kosiasz


W trasie © kosiasz


Wczorajsze wyjście na piwko się troszkę przedłużyło więc dzisiaj wstaliśmy trochę później. Z domu wyjechaliśmy o 7 i ruszyliśmy w kierunku trasy rowerowej prowadzącej wzdłuż autostrady. Myślałem, że jest już skończony brakujący odcinek łączący Brisbane z Gold Coast, ale niestety są pewne opóźnienia i w Logan musieliśmy poszukać alternatywy.

Rowerem wzdłuż autostrady © kosiasz


Rowerem wzdłuż autostrady © kosiasz


Queensland to jedyny stan w Australii, w którym nie można jeździć rowerem po autostradach.

Zakaz jazdy © kosiasz


W Daisy Hill, po 30km zrobiliśmy sobie postój na śniadanie. Szybka kanapka z Subway i mogliśmy jechać dalej. Od Beenleigh trasa prowadzi drogami serwisowymi autostrady.

Kaktus © kosiasz


Trasa na Gold Coast © kosiasz


W pewnym momencie zobaczyliśmy szyld "Continental Deli" i jako smakosze giętej musieliśmy sprawdzić asortyment sklepu. Przy okazji trafiliśmy tam na "Porsche Breakfast".

Porsche Breakfast © kosiasz


Porsche Breakfast © kosiasz


Wraz z kolejnymi kilometrami słońce dawało się coraz bardziej we znaki i musieliśmy zrobić sobie odpoczynek nad kanałkiem przy lokalnym bazarku na początku Gold Coast.

Odpoczynek nad kanałkiem © kosiasz


Później wjechaliśmy nad ocean. Dojechaliśmy do Surfers Paradise, gdzie trafiliśmy na występ azjatyckiego zespołu, przy okazji wzięliśmy mapki rowerowe Gold Coast z informacji turystycznej.

Pelikany nad oceanem © kosiasz


Bikestats nad Pacyfikiem © kosiasz


Azjatycka muzyka © kosiasz


Na tronie © kosiasz


Na obiad zatrzymaliśmy się w dzielnicy Broadbeach, gdzie miałem okazję kiedyś mieszkać. Po zregenerowaniu sił pojechaliśmy do stacji kolejowej w Nerang, gdzie złapaliśmy pociąg powrotny do Brisbane.


Kategoria Australia, 100 plus

Setka po pracy

Sobota, 20 listopada 2010 | dodano: 22.11.2010

Sobota i znowu do pracy. Po pracy postanowiłem pojechać do Sandgate nad zatokę. Pojechałem inną trasą niż zwykle, tym razem wybrałem się wzdłuż ruchliwej Sandgate Rd, spodziewałem się gorszej drogi, ale prawie przez całą długość była namalowana ścieżka rowerowa na jezdni więc było w miarę bezpiecznie.

W Brighton postanowiłem przejechać jeszcze przez most i zacząć drogę powrotną. Zapomniałem jednak, że to najdłuższy most w Australii (2,740 m) i wiejący z zatoki wiatr dodatkowo utrudniał jazdę.

W drodze powrotnej zaczął padać deszcz więc zrobiłem krótki postój na stacji kolejowej w Sandgate, ale na szczęście po chwili przestało padać (później znowu padało, ale nie chciałem wracać już do pociągu). Do miasta wróciłem moją normalną trasą City-Sandgate czyli Boondall Wetlands i później Kedron Brook Bikeway. Po drodze zobaczyłem dobry rower szosowy wystawiony do oddania (taki zwyczaj wystawiania niepotrzebnych rzeczy przed dom), pojechałem szybko do domu, po pół godzinie byłem z powrotem samochodem, ale niestety ktoś mnie uprzedził i roweru już nie było.


Kategoria Australia, 100 plus