viajante prowadzi tutaj blog rowerowy

Viajante

Wpisy archiwalne w kategorii

Australia

Dystans całkowity:10166.93 km (w terenie 184.77 km; 1.82%)
Czas w ruchu:536:25
Średnia prędkość:18.56 km/h
Maksymalna prędkość:60.30 km/h
Suma podjazdów:25094 m
Suma kalorii:52615 kcal
Liczba aktywności:303
Średnio na aktywność:33.55 km i 1h 48m
Więcej statystyk

Praca

Środa, 29 września 2010 | dodano: 30.09.2010

Rano standardowo do pracy. W drodze powrotnej zatrzymałem się na kawę, a chwilę później na piwo u kumpla w pracy.


Kategoria Australia

Praca

Poniedziałek, 27 września 2010 | dodano: 27.09.2010

Dzisiaj pojechałem standardową trasą do nowej pracy.
W pracy nikt nie może uwierzyć, że lubię jeździć rowerem i za 3 tygodnie, gdy zacznę pracować na pełen etat mam dostać samochód :) Zastanawiam się czy go brać - będę zbyt leniwy, żeby jeździć rowerem.

W drodze powrotnej kawałek przejechałem samochodem (pomiędzy 24 a 31 kilometrem na mapce). Po drodze zatrzymałem się jeszcze w mojej restauracji na kawę.


Kategoria Australia

Praca

Niedziela, 26 września 2010 | dodano: 27.09.2010

Dzisiaj miałem na 6 do pracy więc rano pojechałem krótszą drogą przez Story Bridge. Powrót standardowo nad rzeką.


Kategoria Australia

Praca

Sobota, 25 września 2010 | dodano: 25.09.2010

Standard do pracy.


Kategoria Australia

UQ + Praca

Piątek, 24 września 2010 | dodano: 25.09.2010

Najpierw rano pojechałem na University of Queensland zapisać się na egzamin z języka angielskiego. Dojazd i zapisanie zajęło mi dużo mniej czasu niż założyłem więc dalej pojechałem do Indooroopilly i tam wskoczyłem na Western Freeway. Do pracy dojechałem i tak za wcześniej więc zatrzymałem się jeszcze na chwilę na plaży, żeby odpocząć przed rozpoczęciem zmiany.
Wieczorem powrót już standardowo nad rzeką.


Kategoria Australia

Praca

Środa, 22 września 2010 | dodano: 22.09.2010

Dłuższa przerwa rowerowa za mną, bo byłem "sprytny inaczej" i położyłem w "bezpieczne" miejsce śrubę od koła. Niestety do tej pory nie znalazłem tego miejsca. W międzyczasie dodatkowo miałem do dyspozycji samochód, który rozleniwia.

Teraz samochodu brak, nową śrubę kupiłem i pojechałem dzisiaj do pracy. Rano zajęło mi to 1.05h co jest 30 minut szybciej niż zajęło mi w poniedziałek komunikacją miejską. Do domu wróciłem tą samą trasą.

PS.
Fotogaleria ze ścieżki rowerowej nad rzeką [LINK]


Kategoria Australia

Nowa praca

Poniedziałek, 13 września 2010 | dodano: 16.09.2010

Dzisiaj w końcu zacząłem pracować w zawodzie, w którym się uczę (koniec studiów już za miesiąc). Nie liczę RSL bo tam mam głównie administrację, a księgowość to wypisanie faktur i wprowadzenie innych faktur do systemu raz w miesiącu.

Pracę znalazłem nie szukając jej, sama mnie znalazła w restauracji :)

Teraz mam 25 km do pracy w jedną stronę, jak fajnie :)


Kategoria Australia

Powrót do domu

Niedziela, 12 września 2010 | dodano: 13.09.2010

Wstałem o 7 i czułem się bardzo dobrze jak na 3 godziny snu. Po drodze zatrzymałem się jeszcze w pracy na śniadanie i dalej pojechałem nad rzeką do domu.

Aha, wreszcie poczułem wiosnę. Dzisiaj zostałem pierwszy raz w tym roku zaatakowany przez magpie.


Kategoria Australia

Festiwal "Polska Wiosna"

Niedziela, 12 września 2010 | dodano: 13.09.2010

Po dwóch godzinach odpoczynku pojechałem na Polski Festiwal. Żeby się tam dostać musiałem pojechać ruchliwą Old Cleveland Road. Gdy zrobiło się ograniczenie do 90 km/h musiałem wjechać na środek drogi, gdyż ta się rozdzielała i moja odbijała w prawo. Nie czułem się wtedy zbyt komfortowo.

Na festiwalu jeden wielki piknik. Byłem już tam wcześniej więc wiedziałem czego się spodziewać tj polskie jedzenie i występy różnych zespołów tradycyjnych - polskich, rosyjskich, bułgarskich itp. Im bliżej było opuszczenia imprezy tym więcej znajomych spotykałem.

Z festiwalu pojechałem w kierunku zatoki do Wynnum i dalej już do nowego mostu i do pracy na 17.


Kategoria Australia

Po pracy na mecz futbolu amerykańskiego

Sobota, 11 września 2010 | dodano: 13.09.2010

Rano standard nad rzeką. W pracy okazało się, że dwóch chłopaków od nas gra dzisiaj mecz futbolu amerykańskiego. Szybko zebrało się kilka chętnych i pojechaliśmy obejrzeć. Ja dojechałem na rowerze. Po meczu postanowiliśmy napić się piwka za zwycięstwo. I skończyło się, że nie wróciłem już do domu :)


Kategoria Australia