5000km
-
DST
69.18km
-
Czas
03:20
-
VAVG
20.75km/h
-
VMAX
47.30km/h
-
Podjazdy
130m
-
Sprzęt Specialized Rockhopper Expert
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 grudnia 2010 | dodano: 29.12.2010
Trzeci i ostatni dzień dobijania do 5000km.
Dzisiaj wyjątkowo dzień przerwy od deszczu. Wstałem trochę później niż planowałem i wyjechałem z domu przed 10. Chciałem zrobić 50km, ale jechało się dobrze bez deszczu, jedynie trochę wiało ale dałem radę. Po 50km uznałem, że nie jest tak najgorzej i postanowiłem dorzucić dodatkowe 20km i przekroczyć długo oczekiwaną granicę dzisiaj.
Po zeszłorocznych 3000 i tegorocznych 5000 i widząc moją "regularną" jazdę chyba nie będę podwyższał poprzeczki na przyszły rok.
Kategoria Australia
komentarze
WrocNam | 05:28 czwartek, 30 grudnia 2010 | linkuj
Wszędzie katastrofy!
U nas śnieg, w Australii (jak słyszałem) powodzie.
A rowerzyście jak zwykle kręcą ;-)
Pozdrowienia!
U nas śnieg, w Australii (jak słyszałem) powodzie.
A rowerzyście jak zwykle kręcą ;-)
Pozdrowienia!
Misiacz | 13:43 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj
Zastanawiałem się, gdzie w tej chwili może padać deszcz, skoro wszystko jest pokryte śniegiem...ale spojrzałem na dane i już wiem, że w Australii. ;)
Gratulacje za 5000 km!
Komentuj
Gratulacje za 5000 km!