Dystans69.18 km Czas03:20 Vœrednia20.75 km/h VMAX47.30 km/h Podjazdy130 m
5000km
Kategoria Australia
Trzeci i ostatni dzień dobijania do 5000km.

Dzisiaj wyjątkowo dzień przerwy od deszczu. Wstałem trochę później niż planowałem i wyjechałem z domu przed 10. Chciałem zrobić 50km, ale jechało się dobrze bez deszczu, jedynie trochę wiało ale dałem radę. Po 50km uznałem, że nie jest tak najgorzej i postanowiłem dorzucić dodatkowe 20km i przekroczyć długo oczekiwaną granicę dzisiaj.

Po zeszłorocznych 3000 i tegorocznych 5000 i widząc moją "regularną" jazdę chyba nie będę podwyższał poprzeczki na przyszły rok.

Komentarze

kosiasz
07:03 czwartek, 30 grudnia 2010
Ja mieszkam w "słonecznym stanie" i dzisiaj jest pierwszy słoneczny dzień od miesiąca, wiele miejscowości jest odciętych od świata przez opady, a ma jeszcze lać ze dwa miesiące.
Na szczęście dzisiaj lecę na weekend do Melbourne, ale tam ma być jutro 38'C
WrocNam
05:28 czwartek, 30 grudnia 2010
Wszędzie katastrofy!
U nas śnieg, w Australii (jak słyszałem) powodzie.
A rowerzyście jak zwykle kręcą ;-)
Pozdrowienia!
Misiacz
13:43 środa, 29 grudnia 2010
Zastanawiałem się, gdzie w tej chwili może padać deszcz, skoro wszystko jest pokryte śniegiem...ale spojrzałem na dane i już wiem, że w Australii. ;)
Gratulacje za 5000 km!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mawid
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]