Dystans101.38 km Czas07:20 Vœrednia13.82 km/h
Do Nowej Południowej Walii
Kategoria Australia, 100 plus
Dzisiaj wybrałem się na pierwszą długą, zimową wycieczkę w Australii. Postanowiłem pojechać do Nowej Południowej Walii.

Wcześniej przygotowałem sobie trasę i można było ruszać. Wstałem po 6, o 7 ruszyłem.
Najpierw jechałem Kingston Road / Albert St / Logan River Rd do Beenleigh. Tam wskoczyłem na ścieżkę rowerową wzdłuż Pacific Motorway prowadzącej na Gold Coast. Pierwszy postój zrobiłem sobie po godzinie jazdy - przerwa na kawę i śniadanie. Później jechał już aż do Gold Coast i postój w Paradise Point. Chwila oddechu z pięknym widokiem na zatokę.

Po 4 godzinach jazdy (a 5,5 od wyjścia z domu) dotarłem do Surfers Paradise czyli do połowy mojej wyprawy. Pierwsze 4 godziny udawało mi się utrzymać średnią 15 km/h, później było już gorzej.

Dalej już prawie cała trasa prowadziła ścieżką rowerową przy plaży.

Do Coolangatty (QLD) / Tweed Heads (NSW) - 80,95 km - dojechałem po 5h 41 min.
Coolangatta i Tweed Heads są to bliźniacze miasta na granicy pomiędzy Queendland i Nową Południową Walią. Przez środek miasta (bo właściwie są one zrośnięte) leci granica i po jednej stronie ulicy jest jeden stan a po drugiej inny.

Z Tweed Heads wróciłem prawie tą samą trasą do Broadbeach do znajomych Brazylijczyków gdzie spędziłem noc po męczącym dniu.

Mapka

Początek ścieżki rowerowej


Droga wzdłuż autostrady




Tu też mają palmy na rondzie


Odpoczynek w Paradise Point


Surfers Paradise


Plaża w Surfers Paradise




Trasa rowerowo-joggingowa na Gold Coast


Widok na GC na północ od Burleigh Heads










Na granicy


Odpoczynek na plaży


Komentarze

Wik
14:41 poniedziałek, 14 lipca 2008
Fajny BROwer :) Pozdrowienia z Grochowa. PS. Jak sprawa z koszulkami MG? Kliknij na GG.
kosiasz
13:42 poniedziałek, 14 lipca 2008
powoli się szykuję, bo w sierpniu jadę z kumplem na Roztocze to muszę teraz trochę potrenować :)
vanhelsing
10:59 poniedziałek, 14 lipca 2008
Fajnie tam musisz mieć ;) Te plaże, mhhh, pozazdrościć :]
ewcia0706
08:28 poniedziałek, 14 lipca 2008
też bym chciała taką zimę...:):) gratuluję setuchny...:) pozdrawiam
Robert
07:40 poniedziałek, 14 lipca 2008
Fajnie wygląda ta zima w Australii, szczególnie ta plaża i ten krótki rękawek. Szkoda, że u nas nie ma takich zim.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wstaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]